Content on this page requires a newer version of Adobe Flash Player.

Get Adobe Flash player

Strona główna Artykuły lista artykułów Energetyka węglowa blokuje rozwój energetyki wiatrowej
Energetyka węglowa blokuje rozwój energetyki wiatrowej Poleć ten artykuł znajomemu...
Czwartek, 12 Marzec 2009 12:59
Sektor energetyki dosyć mocno siedzi jeszcze w poprzednim systemie. Jak energetycy siedzący od 30 lat i stale robiący to samo, będą chcieli uczyć się nowych rzeczy? - zastanawia się Jarosław Mroczek, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej
Jak informuje PSE Operator, złożono wnioski o wykonanie ekspertyz oceniających wpływ farm wiatrowych na sieć elektroenergetyczną o łącznej mocy ok. 60 tys. MW. Potwierdza Pan tę liczbę?

- Odnoszę wrażenie, że w PSE Operator ktoś sobie żarty robi z liczb. Co chwilę słyszę inną liczbę, za każdym razem większą. Za bałagan związany z wnioskowaniem o przyłączenia i niejasną sytuację ile elektrowni wiatrowych będzie można przyłączyć do sieci odpowiada nie tylko PSE Operator ale także minister gospodarki, jednak zachowanie Operatora w tej sprawie jest żenujące.
Skoro jest tak wielkie zainteresowanie inwestycjami w energetykę wiatrową, to dlaczego PSE Operator nie robi nic, aby sprostać przyłączeniu nie tylko 60 tys. MW mocy wiatrowych, ale 6 tys. lub nawet 600 MW. W PSE Operator nie ma osób, które byłyby w stanie merytorycznie na ten temat rozmawiać, zasłaniają się tylko złymi przepisami prawa mającymi utrudniać rozbudowę sieci. Nie dzieje się nic, co mogłoby zmienić tę sytuację.

Jeszcze niedawno PSE Operator podawał liczbę 30 tys. MW. To jest nieprawda. Osoby przekazujące takie wiadomości chcą zniechęcić do poszukiwania możliwości inwestowania w sektorze energetyki wiatrowej. W Polsce, w przeciwieństwie do innych krajów Unii Europejskiej, lobby tradycyjnej energetyki, wrogo nastawione do energetyki wiatrowej, jest wyjątkowo mocne i poprzez epatowanie takimi liczbami stara się zniechęcić do myślenia o rozwoju sektora energetyki wiatrowej.

Skąd ta niechęć do energetyki wiatrowej?

- Sektor energetyki dosyć mocno siedzi jeszcze w poprzednim systemie. W większości jest on wciąż państwowy i zmonopolizowany, funkcjonujący w oparciu o zasadę „dziel i rządź”. Tam ludzie nigdy nie zajmowali się realnym biznesem, gdzie trzeba z kimś konkurować, jak to jest w innych sektorach.

W sektorze energetyki wiatrowej istnieje świadomość, że źródła energii wiatrowej sprawiają problemy dla stabilności systemu elektroenergetycznego i wymagają dodatkowej pracy od energetyków. Jak energetycy siedzący od 30 lat i stale robiący to samo, będą chcieli uczyć się nowych rzeczy? Tak jest im wygodniej. Energetyka oparta na generacji w wyniku spalania węgla to jest ich marzenie, ponieważ w jej przypadku jest prosta regulacja. To są ludzie znający się wzajemnie od 30 lat, w razie potrzeby Kaziu zawsze może zadzwonić do Henia i coś od ręki załatwić. To państwo w państwie.


(Źródło: wnp.pl)