Elektrownie wiatrowe muszą być zabezpieczane przez rezerwowe elektrownie za 7 mld zł |
Poniedziałek, 20 Lipiec 2009 16:29 | |||
Jeśli nadal tak szybko jak obecnie będzie rosło zainteresowanie inwestorów budową wiatraków, konieczne będzie wybudowanie zwykłych elektrowni, zastępujących je przy bezwietrznej pogodzie - czytamy w "Gazecie Prawnej". Zdaniem cytowanej przez dziennik Stefanii Kasprzyk, prezes PSE Operator, gdy powstaną farmy wiatrowe o mocy 8 tys. MW, to trzeba będzie je ubezpieczać zwykłymi elektrowniami rezerwowymi o mocy 1,9 tys. MW. PSE Operator już planuje budowę takich elektrowni. Jak mówi w "GP" dyrektor Janusz Bil z Vattenfall Poland, powinny to być elektrownie gazowe, gdyż szybko się je buduje i uruchamia w razie potrzeby. Jednak budowa elektrowni gazowych oznacza inwestycje rzędu 7,1 - 8,5 mld zł, przy założeniu, że mają zabezpieczać pracę farm wiatrowych o mocy 8 tys. MW. Ponadto, jak czytamy w "GP", rezerwowe elektrownie produkują mało, przez kilkaset godzin rocznie, co oznacza, że muszą uzyskiwać ceny wyższe od rynkowych. Źródło: Gazeta Prawna
|